wtorek, 16 czerwca 2015

Valerie Dore - The Best of (1992 - reedycja 2014)

Valerie Dore to pseudonim artystyczny, z tym że dość skomplikowany bo określający nie tyle konkretną osobę co projekt muzyczny. Twarzą Valerie Dore była Monica Stucchi. Ona brała na siebie cały wizerunek, czyli wystepy w TV, koncerty, obecność w prasie etc. Od strony muzycznej i wydawnictw płytowych wszystko było bardziej skomplikowane. Muzyka disco ma to do siebie, że liczy się zawsze produkt końcowy. Mniejszą rolę odgrywa tu niż w innych gatunkach muzycznych sztuka i osobowość artstyczna wykonawcy. Najważniejszą osobą zwykle bywa producent muzyczny. W tym przypadku był to Roberto Gasparini wyspecjalizowany w kreowaniu muzyki tanecznej rodem z Włoch. To on stworzył postać Valerie Dore. W zamyśle miał to być muzyczny projekt wydający single z muzyką disco. Do pierwszych nagrań zaproszono wokalistkę z włoskiej grupy Novecento Dore Nicolosi. To jej głos słyszymy w pierwszych trzech przebojowych singlach Valerie Dore : "The Night", "Get Closer" oraz "It's So Easy". Szkoda, że tylko głos, bo pani ta naprawdę nie miała powodów by się wstydzi wyglądu.. Uważam nawet że jest ładniejsza od Moniki. Wracając do singli, wszystkie osiągnęły sukces komercyjny. Warto było więc kontynuować proces wydawniczy, by powiększyć dorobek o kolejne pozycje. Niestety,  porozumienie producenta oraz Dory Nicolosi w kwestiach dalszej współpracy uległo zmianie. Potrzebna więc była inna wokalistka o bardzo zbliżonej barwie głosu. Wybór padł na Simone Zanini. Postać w świecie italo disco doskonale znana za sprawą tego, że arystka oprócz tego, że należała do twórców takowej muzyki, zwłaszcza tekstów (np. Miko Mission, Doctor's Cat) to również dała się już poznać jako główny wokal w produkcjach Martinelli: Raggio Di Luna (Moon Ray), Monchine, Martinelli. W Kolenych latach miała się również związać na dłużej z grupą Radiorama (w zasadzie to też był projekt a nie grupa). 


W okresie popularności Valerie Dore, czyli w latach 84-87 nie wnikano specjalnie w zaplecze powstawania takiej muzyki .Dla większości odbiorców twarzą Valerie Dore, a tym samym nią samą była Monica Stucchi. Gdy zatrudniono do nowych nagrań Simone, producent Roberto Gasparini wraz z nią rozpoczał pracę nad kolejnymi piosenkami, poszerzając później nagrania o kilka dodatkowych pozycji a wszystko w celu wydania pierwszej płyty długogrającej. Longplay ukazał się w 1986r i nosił tytuł "Legend". Skłądały się na niego piosenki powiązane tematycznie z legendą Króla Artura i rycerzy okrągłego słołu. Płyta przyniosła dwa kolejne wielkie przeboje "King Arthur" oraz "Lancelot".Płyta wzbudziła spore zainteresowamie i to podobno nawet wśród krytyków niespecjalnie lubiących taneczne muzyczne odcienie Włoch lat 80tych. Prawdopodobnie powodem tego była zawartość na tej płycie materiału spokojnie wykraczającego poza ramy samej muzyki użytkowej.Pojawiło się bowiem na niej sporo kompozycji w stylu pop. Do tego podanej w sposób bardzo melodyjny, dobrze opracowanej i co ważne wyprodukowanej. W to wszystko wpleciono dobre teksty i okraszono wszystko celtyckim posmakiem.Płyta skazana na sukces. Oryginalność tego longplaya polega na tym, że choć w dalszym ciągu mamy tu do czynienia z muzyką italo disco, to jednak jest ona na niej tak różna od dotychczasowych propozycji z tego nurtu, że łamie schematy. Przez to zyskała przychyloność słuchaczy niekonecznie tylko tych bywających w klubach disco.

                                           ładnie wydana przez ZYX  na 180 gramówce

Po wydaniu albumu "Legend" dalszą współpracę zaniechano. Simona Zanini związała się z Radioramą. O projekcie Valerie Dore przypomniano sobie w latach 2-tysięcznych, ale powrót okazał się nieudany. Cały dorobek Valerie Dore to trzy single (w różnych remiksach) oraz płyta długogrająca "Legend". W 1992r wydano album podsumowujący nazwany "The Best of Valerie Dore". Płyta, którą mam i tu po krótce opiszę,  jest wydana rok temu i jest wznowieniem. Firmuje ją wydawnictwo ZYX.

Album zawiera trzy pierwsze single nagrane jeszcze z wokalistką grupy Novecento Dorą Nicolosi oraz osiem kopozycji pochodzących z płyty "Legend"(z wokalem Simony). Zabrakło na niej tylko dwóch piosenek i jest to dla mnie spory minus bo nalezały one do wielich ozdób kończących płytę"Legend". Nie ma więc: "The Sword Inside The Heart" oraz "The End Of The Story", dwóch prześlicznych ballad. Znajdziemy je oczywiście na wydaniu CD. Winyl jest tu zdecydowanie uboższy.Jak da się zauważyć wydanie CD spokojnie zamiast "najlepsze" mogłoby się nazywać "wszystkie piosenki Valeri Dore" gdyż pomijając wersje maxi i extended itp zawiera wszystko z okresu dziłania tego projektu. Nawet kolejność została zachowana track listy.

Płytę otwiera "The Night". Na listach w Europie singiel nie poszalał. W Niemczech najwyższa pozycja to piąta, w Szwajcarii ósma a w kilku innych krajach jeszcze niżej, w tym we Włoszech szesnasta pozycja. Nie oddaje to jednak skali popularności piosenki w klubach. Piosenka jest w stylu sleezy italo disco (podobno Savage określa się twórcą tego stylu - kolejna szufladka). Po niej na albumie pojawiają się bliźniaczo do niej podobne "Get Closer" oraz "It's so Easy". Sprawiają wrażenie jakby wszystkie trzy zrodziły się z tego samego pomysłu twórczego i z nich miał być wybrany ten jeden najlepszy.W rezultacie otrzymaliśmy trzy bardzo zbliżone do siebie stylistycznie piosenki.Po nich nastepuje już praktycznie prezentacja po kolei piosenek z albumu "Legend". Rozpoczyna wszystko instruentalny "The Battle" a dalej rozpoczynają się już opowieści o rycerzach i zamkach. "Bow And Arrow" (Łuk i strzała) jeżeli ta piosenka jeszcze trąci disco, to "The Wizard" (na winylu otwiera stronę B) niewiele ma wspólnego z tym stylem. To raczej typowy pop. Jeden znajwiększych hitów Valerie Dore "King Arthur" również nie jest klasycznym brzmieniem italo disco. Pojawia się jako trzeci z odsłony "Legend" i z tego co pamiętał był bardzo popularny w dyskotekach naszego kraju. Często gościł również w radiu aczkolwiek słowo "często" nie ma odnosienia takiego samego w czasach nam obecnych. Po prostu pojawiał się może z pięć razy w mięsiącu w rozgłośniach radiowych z profilem muzycznym nastawionym na melodie ładne i przyjemne (czyli Program Drugi Polskiego Radia).Po przeboju trafia nam się wyciszenie emocji "The Magic Rain" to trochę senna ballada ale za to pełna klimatu celtyckiego.Podobna stylistycznie jest kolejna piosenka "Guinnevere" z tym, że tu jest to kompozycja bardzo przebojowa z cudowną melodią i tradycyjnie już doskonałym tekstem autorstwa Simony. Skoro na płycie poświęcono piosenki Królowi Arturowi i jego żonie Ginewrze, to trzeba było również dać coś o Lancelocie. Ta,k to drugi na równi doskonały przebój co "King Arthur" z tego albumu. "Lancelot" według mnie to najlepsza w ogóle piosenka wydana pod szyldem "Valerie Dore". Po nim na winylu mamy juz tylko kończącą płytę piosenkę "On The Run". Chyba najsłabszą kompozycję, choć nie brakuje jej ładnej melodii. Posiadacze wersji Audio CD tego albumu mogą się jeszcze nacieszyć kolejnymi dwoma dziełami, których niestety na moim egzeplarzu zabrakło z powodu ograniczeń czasowych. Polecam je jednak bo "The Sword Inside The Heart" oraz "The End Of The Story" praktycznie decydowały według mnie o całym klimacie albumu "Legend" i brak ich tu "u mnie" po prostu mnie razi.Trudno mi tą płytę ocenić gwiadkami bo w odniesieniu do niektórych płyt "czterogwiazdkowych" jest słabsza ale z drugiej strony uważam ten album za bardzo dobry, który warto znać. Daję ocenę trzech gwiadek plus dodatkowy plus dla wersji CD. Od siebie dopiszę tylko, że chyba wolałbym mieć na winylu płytę "Legend" niż "The Best of" ale póki co mam tylko ten drugi tytuł. Dla kogo jest to płyta ? Głównie dla miłosników lat 80tych, stylu italo disco oraz stylu synthpop. Spodoba się również klimaciarzom i miłośnikom klimatów rycerskich podanych niekonięcznie przy pomocy łomotu gitar. Naprawdę dość uniwersalny album. Słucha się go wybornie.



Track lista

A - STRONA

01 - The Night (Original Mix)
02 - Get Closer (Voval)
03 - It's So Easy
04 - The Battle
05 - Bow And Arrow

B - STRONA

06 - The Wizard
07 - King Arthur
08 - The Magic Rain
09 - Guinnevere
10 - Lancelot
11 - On The Run

dodatkowo na werrsji CD

12 - The Sword Inside The Heart
13 - The End Of The Story
14 - The Night (Oliver Momm Club Mix)
15 - The Night (Oliver Momm Extended Radio Mix)

DODATEK WIZUALNY Z YOU TUBE

                               Valerie Dore - widzimy  Monice Stucchi a słyszymy  Dore Nicolosi

                    "The Sword Inside The Heart", czyli to czego mi brakuje na moim wydaniu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz