poniedziałek, 22 lipca 2013

Naiwność małolata a MTV



Z MTV po raz pierwszy zetknałem się chyba w 1984r. Dla mnie ta stacja telewizyjna była objawieniem i największym w tamtym czasie obiektem pożądania. Zazdrościłem niektórym kolegom, którzy mieli bogatych rodziców i wyposażyli swoje mieszkania w symbol luksusu jakim była antena satelitarna.Jeżeli kiedykolwiek kiedyś czegoś komuś szczerze zazdrościłem to chyba właśnie tego.Nie mogłem się pogodzić z faktem braku dostępu do tego sanktuarium.Godzinami potrafiłem wraz z niektórymi znajomymi siedzieć przed tv i z pilotem w ręce zgrywać co ciekawsze teledyski. W okolicach roku 1990 wraz z pojawieniem się telewizji kablowej i ja w końcu doczekałem się u siebie w domu dostępu do tego elitarnego towarzystwa mogącego słuchać i oglądać swoich muzycznych idoli.Coś się jednak zaczynało powoli zmieniać i nie mam tu na myśli wszędoblskiego rapu ale ta stacja powoli zaczynała przechodzić metamorfozę by na przełomie wieku całkowicie zmienić swoje oblicze.Ja przez cała lata 90te próbowałem jeszcze wyłuskać choć szczątki muzyczne z oferty bądź co bądź muzycznej telewizji.Żartowałem nawet, że dzięki MTV stanę się niebawem rasistą bo oprócz ciemnoskórych ludzi obwieszonych złotymi łąńcuchami nic już nie emitują dla ludzi.Najgorsze jednak miało dopiero nadejść.Kilka prób obejrzenia do niedawna mojej ulubionej stacji w latach już dwutysięcznych skończyło się na totalnym rozczarowaniu. Przez kilka godzin emisji nie udało mi się wysłuchać ani jednego klipu z przyczyny tej, że nic nie zostało nadane. Gdzie się podziała muzyka ? Olśnienie przyszło dopiero w końcówce ubiegłego wieku, gdy zrozumiałem podstawowe prawa rządzące się mediami. Moja naiwność i tak przetrwała sporo lat ale tłumaczę to sobie tym, że zawsze byłem bardziej idealistą niż wyrachowanym osobnikiem widzącym rzeczy zawsze takimi jakimi są naprawdę. Przez lata dawałem się zwodzić, że MTV to taka "dobra wróżka" utworzona dla miłosników muzyki.Po raz pierwszy zadałem sobie pytanie co się stało z tą stacją telewizyjną i dlaczego ? To pytanie było kluczowe, bo już w chwili jego zadawania sobie znałem odpowiedź. MTV powstało nie dla ogólnej radochy fanów muzyki. Była to darmowa stacja, która miała jeden cel. Zwiększyć ilość sprzedawanych płyt a o jej bycie stanowiły koncerny płytowe, które łożyły duże pieniądze na lansowanie swoich artystów. Mechanizm był prosty. Fan muzyki zobaczył klip i leciał do sklepu kupować płytę z tym kawałkiem. Firmy na płytach zarabiały krocie i ładowały kolejne pieniądze w MTV by zarabiać jeszcze więcej. My dzięki temu mieliśmy i różnorodność muzyczną w programie i co najważniejsze darmowy dostęp do klipów. Kto wtedy myslał o tym, że to tak naprawdę nie darmowa muzyka a reklama produktu, który należy kupić ? Z pewnością nikt z oglądających te klipy nie podchodził do tego w ten sposób jak sobie umysliły koncerny płytowe.W raz z pojawieniem się internetu i piractwa muzycznego na olbrzymią do tej pory niespotykaną skalę cały mechanizm funkcjonowania MTV rozsypał się. Ludzie w dalszym ciagu łowili z tej stacji znajomość muzycznych trendów tylko muzyki nie szukali już w sklepach a na programach typu P2P (e mule, Kazaa itp).MTV nie napędzało sprzedazy płyt a jedynie nielegalne, darmowe pobieralnie. W tym miejscu praktycznie MTV powinno przestać funkcjonować i zawiesić działalność ponieważ podstawowa zasada istnienia i finansowania legła w gruzach. Ktoś jednak wpadł na pomysł co zrobić i utrzymać chwytliwą już na rynku markę. Postanowiono zamiast muzyki spróbować lansować coś czego nie da się ściągnąć z internetu. Tym produktem okazał się styl życia i bycia. Zmienili się też płatnicy tej reklamy. Wytwórnie płytowe zostały zastąpione przez producentów: ubrań, gadżetów, kosmetyków, modnych klubów etc. Zamiast klipów zaczęto nadawać programy instuktażowe jak nalezy się bawić ? gdzie ? w czym ? z kim ? jak ? kiedy ? . Pojawiły się różne reality w stylu jak urządza się urodziny i jaki prezenty się na tą okazję rozdaje.Jak wybiera się chłopaka czy dziewczynę na randkę z naciskiem na kryteria wyznaczone stopniem posiadania markowych rzeczy czy też modnych i kosztownych gadżetów. MTV przestało zachęcać do zakupu płyt a zaczęło uczyć chęci posiadania rzeczy, które w przemyślany sposób reklamowane są w programach.Ktoś ciut nieobyty z marketingiem i sztuczkami socjotechnicznymi w handlu nie dostrzeże od razu tej nachalnej promocji. W końcu nad tym pracują wybitni specjaliści. Przykład pierwszy z brzegu. W obecnych czasach nie trzeba już podawać nawet marki produktu. Wiadommo, że na przykład obuwie sportowe już od dawna podzieliło cały rynek na kilka firm , wiadomo jakich. Badania zrobione przez te marki dały wynik wskazujący, że nie ma racjonalnych powodów dlaczego klient kupuje właśnie tą markę a nie konkurencji. Zawarto więc przymierze i zaakceptowano podział całego rynku obuwia sportowego jaki jest dbając przy tym by nikt z zewnątrz nie dołączył już do tych wiodących prym. Wystarczy tym firmom, że w takich reality programach padać będą stwierdzenia o czymś markowym lub specyficznym a które w ofercie swojej posiadają tylko te wybrane produkty. Klient nie jest głupi i sam szybko odnajdzie produkt na półce w sklepie, który będzie miał właściwości zasłyszane w programie i wcale do tego nie potrzebne mu jest znajomość marki.No dobrze a co z MTV ? Wszak to muzyczna ponoć telewizja. Artyści przestali w tej stacji lansować swoje płyty bo tym samym wspierają tylko ruch w internecie (ten darmowy) a zaczęły pokazywać swoje mieszkania, stroje , gadżety a sprawne oko szybciutko wychwyci produkty które chce się posiadać.Wymyślono też sposób jak zarobić na tych niedobitkach, którzy jednak kupują płyty i lubią oglądać muzyczne klipy. Powstały dodatkowe kanały MTV rocks, MTV 2 itp.. i tam o dziwo cały czas jest muzyka i całość wygląda jak MTV za najlepszych czasów. W czym więc tkwi pies pochowany ? Otóż te programy nie są już darmowe i by móc cieszyć się muzyką trzeba za to zapłacić. Era darmowej dobrej muzyki na otwartych kanałach minęła już bezpowrotnie. W telewizji nigdy nie było i nie będzie niczego za darmo. Chwilami sobie tylko wspomnę czasy gdy myślałem , że darmowy program nadający muzyczne klipy przez 24 godziny na dobę to wielki ukłon dla fanów muzyki i takie pełnienie misji kulturalnej.Oj jak mocno kiedyś człowiek był naiwny.... 

Tekst pierwotne ukazał się na innym moim, obecnie już nieczynnym  blogu

1 komentarz: