poniedziałek, 11 czerwca 2012

Moje Mistrzostwa Euro 2012 - drugie rozdanie


Polska - Grecja 1:1- czy to zły wynik ? Co mają powiedzieć Holendrzy lub Holendowie jak to mawiał Szpakowski. Oni przecież przyjechali po mistrzostwo. Co mają powiedzieć Portugalczycy ? O Czechach nie wspomnę.Nasi zagrali całkiem dobry mecz a że Smuda zmian nie zrobił to i dobrze.Jedyne co mógł zrobić to zdjąć Obraniaka, Murawskiego przesunąć ciut do przodu z opcją szybkiego powrotu i wpuścić Kamila.Polska drużyna z pewnością nie trenowała gry w dziesiątkę i łatwiej było utrzymać na boisku to co funkcjonowało, może i byle jak ale jednak funkcjonowało, niż mieszać.Jutro rozdanie drugie i mecz z Rosją.Ocenę pozostawmy naszej drużyny do czasu po igrzyskach.Żal mi Irlandczyków.Taki sympatyczny naród i fajni otwarci, przyjaźni kibice a tu musieli mieć zwisające głowy.Choć humor im dopisywał nawet imprezując po porażce. Może po Euro obszerniej opiszę wczorajszą imprezkę.

A teraz kilka przemyśleń moich o tym co związane z Euro a co mi się zrodziło ostatnio w głowie.Pierwsza sprawa to, ze jednak Poznań nie ma najgorszej murawy w tym turnieju, choć nie wiem czy to powód do dumy bo wszędzie powinna być bez zarzutu.Gdańsk a w zasadzie UEFA w tym mieście dała ciała i mieliśmy mecz poniżej tego co mogłoby być ze spotkania Hiszpanii z Włochami.Druga sprawa dotyczy komentatora Dariusza Szpakowskiego. Kiedy do licha ten facet pójdzie na emeryturę. Bardziej beznadziejnego nie znam.Poza tym przynosi pecha. Jak do tej pory gdy on komentował nigdy nie wygraliśmy ważnego meczu. Wnerwiają mnie jego uwagi, stałe odnoszenie się do lat 70-80 i w ogóle  prowadzi wszystko bez emocji.Mamy lepszych ale układy robią swoje.Szkoda bo Szpak całe widowisko zazwyczaj psuje swoim beznamiętnym głosem.Przykład dobrego spikera sportowego to wczorajszy mecz Irlandia - Chorwacja, gdzie prowadził to Jacek Laskowski. Dla mnie bomba i Szpakowski niech się uczy bo na naukę zawsze czas.Martwi mnie jeszcze inna sprawa. Mało Poznania w mediach.Nie wiem dlaczego ale czuję pewną dyskryminację. Słyszałem kilka dni temu wypowiedź biskupa Wrocławskiego gdy odnosił się z czymś do Euro i powiedział mniej więcej tak...gdy niebawem rozpocznie się Euro 2012 i w Polsce na stadionach we Wrocławiu, Warszawie, Gdańsku itd...
Do jasnej Anielci !!!Poznań to nie  "i tak dalej" ale Poznań. Trudno było wymówić nazwę miasta ? Kolejna wnerwiająca kwestia to wypowiedź tego nawiedzonego idioty z Torunia (sorry za przymiotnik nawiedzony bo to słowo powinno kojarzyć się pozytywnie), który wygłasza mowę o tym, że nie widzi powodu by nie organizować manifestacji podczas Euro. W imię swojej głupoty podburza ludzi.Sabotażysta a na to uważam,że są paragrafy.No i jeszcze wspomnę jednego sutannika, który stracił kontakt z rzeczywistością.Po zakończeniu procesji Bożego Ciała podziękował wiernym za przyozdobione okien, zbudowanie ołtarzy oraz za to,że ubrali swoje samochody i to tak licznie we flagi.Tak, zapewne Boże Ciało według tego księdza było powodem obecności na parkingu parafii kilkudziesięciu aut przyozdobionych w barwy narodowe.

Kolejne moje przemyślenie to odczucia słuchowe z meczu Polska - Grecja.Czy tam w ogóle był doping dla naszej drużyny ? Kibice Lecha na stadionie w kilka tysięcy potrafią zrobić więcej wigoru niż  czterdzieści tysięcy gardem na Narodowym.Greków było lepiej słychać jak nas Polaków a było tych na niebiesko raptem  tylu co w narożniku.Nie mogli zorganizować przy pomocy zrzeszeń kibiców profesjonalnego wodzireja, z bębnami, z repertuarem ? Aby ten wpis miał też wartość edukacyjną dodam.Panowie kibice - "Gramy u siebie" to się krzyczy na wyjazdach a nie na własnym stadionie. Podobnie w złym tonie jest śpiewać "Nic się nie stało" bo ta przyśpiewka od lat uważana jest za pieśń wręcz haniebną i bardzo dołującą, że oto znowu klapa.Amatorka do bólu.Doping do bani i nie sądzę by coś się zmieniło na kolejnych meczach.Tym bardziej, że kibice nie wylosowali biletów.Za to gwiazdy z ekranów i zasłużeni traktujący udział w meczu jako atrakcję turystyczną podczas Euro.

Czasami też dochodzą mnie wieści które mnie na przemian drażnią lub bawią.Oto ktoś wpadł na pomysł by utworzyć strefę Jezus obok stref kibica. Cel ? Prowadzenie katechezy dla kibiców.Inny pomysł to partia SLD stworzyła tzw. strefę kibica dla przegranych drużyn, czyli jak któraś drużyna przegra to kibice zamiast bawić się normalnie mają pójść do SLD i tam się wypłakać.A może jako nagrodę pocieszenia dostaną naklejki do umiejscowienia na czole z napisem "Loser". Nie wiem co mają na celu takie i inne bzdurne akcje, których ponoć coraz więcej.

Jutro drugie rozdanie Polska - Rosja. Wierzę, że będzie to mecz przełomowy.Nikt nie każe nam go wygrać bo jest jeszcze pojedynek z Czechami o życie.Z Rosją pójdzie łatwiej bo przeciwnik bardziej grający niż pszeszkadzający. Do tego sporo smaczku dodaje pewność i czupurność kibiców rosyjskich, którzy świętując wypędzenie Polaków z Moskwy urządzą sobie przemarsz na stadion.Po wygranej z Czechami w piórka już obrośli a według mnie Czesi nie postawili zbyt ciężkich warunków.Jutro oczywiście już o 17 otwarta u mnie w domu ponownie strefa kibica, z tym samym składem. Podobnie jak Smuda nie dokonałem zmian i cztery te same gardła co przy Grecji będą wyć w dopingu przez całe 90 minut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz