czwartek, 12 marca 2015

Chris Norman - Some Hearts Are Diamonds (1986)


By rozpocząć pisać o tej płycie wpierw kilka słów o sytuacji jaka miała miejsce w okresie wydania tego albumu i choć wpis jest o Chrisie Normanie kilka słów o mózgu tego projektu, czyli Diterze Bohlenie. W 1986r Dieter Bohlen był fabryką przebojów. Można było go lubić lub też i nie. Można też było go podziwiać za talent lub też dyskryminować jego sukcesy jako tworzenie piosenek na jedno kopyto. Po prawdzie gdyby tak posłuchać innych wielkich jak chocby gwiazdę Jeffa Lynna to również wszystkiego czgo się nie dotknął brzmiało jak ELO. Podobnie było i tu. Dieter stworzył swoje brzmienie i gdyby nie olbrzymia ekspansja ilościowa jego produkcji pewnie dzisiaj miałby status bardziej dowartościowanego artysty w świecie. Póki co stał się ikoną w Niemczech.Na swoje nazwisko musiał jednak zapracować. W latach 1985/88 czego się nie dotknął stawało się od razu przebojem.W październiku 1986r Dieter miał już na koncie sukces trzech płyt grupy Modern Talking, jednej C.C.Catch i był tuż przed wydaniem jej drugiej płyty,zresztą jak i przed wydaniem czwartej Modern Talking. W gąszczu swoich produkcji znalazł on jeszcze czas na kolejny projekt i o tym teraz kilka słów.

W 1986r Chris Norman był trochę zagubionym muzykiem. Odcinał on jak to się mówi kupony od swojej popularności. W większości państw europejskich był traktowany jako gwiazda zeszłego dziesięciolecia. Z grupą Smokie w drugiej połowie lat 70tych przynajniej w Europie osiągnął wszystko. W 1982r wydał ostatni album z tą grupą i odniósł mizerny sukces. Według Normana zespołu nie było sensu ciągnąć dalej. Zmieniła się moda, muzyka a Normanowi nie pasowało pogrywanie w małych knajpkach dla statusiałyh ludzi domagających się stale tych samych starych hitów. Los sprawił, że na drodze muzyka pojawił się Bohlen. Doskonale pamiętający sukces i to całkiem niedawny zespołu Smokie. Dieter szukał artystów, którzy potrafiliby sprzedać jego kolejny sukces. Dla Chrisa to również był dar niebios. Oto miał przed sobą człowieka zwanego fabryką przebojów. Osobę nie tylko znającą się na nowych brzmieniach ale wręcz je kształtującą. Skomponowano i nagrano dziesięć piosenek. Przy pięciu swój udział miał Chris Norman i o tym należy pamiętać, gdyż przeświadczenie króluje że płyta w całości to twór Bohlena. Otóż jak widać nie jest to prawdą. Owszem Dieter nadał swoje brzmienie całości ale melodie i słowa w połowie to dzieło Normana a także uwaga ! - Pete'a Spencera (kolegi z zespołu Smokie) .Dieter pełnię zasług przypisał sobie w "Some Hearts Are Diamonds", "No Arms Can Ever Hold You", "Midnight Lady", "Love Is..." i "Till The Night We'll Meet Again".

Płytę lansowano trzema singlami "Some Hearts Are Diamonds", "Midnight Lady", "No Arms Can Ever Hold You". Pamiętam że sporym wzięciem w klubach dyskotekowych w Polsce miał jeszcze utwór drugi ze strony A czyli "Hunters of the Night" skomponowany zresztą wspólnie z Bohlenem (jedyna ich wspólna kompozycja na płycie). Czas coś napisać o samej muzyce. Nieprawdą jest, że wszystko brzmi na niej jak Modern Talkng. Królują na niej co prawda dwie typowe bohlenowskie ballady "Some Hearts Are Diamonds" i "Midnight Lady" i są to niewątpliwie dwie najpiękniejsze piosenki z całości (Brawo Dieter za kompozycje) ale podoba mi się, że w piosenki skomponowane przez Normana "szef" zdecydowanie mniej się wtrącał. Dzięki temu posiadamy kilka kompozycji pobrzmiewających podobnie do tego co pamiętamy z grupy Smokie. Ta różnorodność brzmieniowa jest atutem tej płyty ale by szczerze napisać trzeba nie ujmując tu talentowi Normana stwierdzić, że głównie to kompzycje Dietera zrobiły z tego albumu mega hit roku 86. Kolejnym plusem tej płyty jest to, że jest ona w wiekszości spokojna, refleksyjna, nastrojowa. Mamy tu tak naprawdę jeden numer typowo dyskotekowy z szybkim rytmem. Reszta to ballady lub spokojniejsze kompozycje. Płyta zdecydowanie bardziej do słuchania niż na szaleńcze party.

Midnight Lady - Chris Norman

Płyta w chwili ukazania się była dla mnie zaskoczeniem. Doskonale znałem Normana. Uwielbiałem wcześniej zespół Smokie. Poznałem całość na raty. Radio rozpoczęło promowanie tej płyty od "Midnight Lady". Teraz gdy wszystkie stacje radiowe prześcigają się w przypominaniu przebojów z ósmej dekady mnie pamiętającego doskonale tamte czasy drażni fakt, jak stacje wypaczają u słuchaczy pogląd na to co wtedy było naprawdę popularne w Polsce. Z całą odpowedzialnością napiszę, ze singiel "Midnight Lady" w 1986r miał tylko jedną konkurencję w kategorii najbardziej romatyczny hit roku. Była nią piosenka Chrisa De Burga - Lady in Red. Album Chisa Normana "Some Hearts Are Diamonds" był jak się później okazało jedynym wspólnym projektem Normana z Bohlenem. Lata 90te przyniosły powolne zapomnienie tej płyty. Chris Norman pozostał nadal wielką gwiazdą ale głównie w Niemczech, tam gdzie ciągle żywa jest pamięć Smokie. Dieter Bohlen zaś szalał dalej dając upust swojemu stylowi jako producent i kompozytor. Robił to na tyle umiejętnie i tak dobierał sobie artystów dla swoich dzieł, że nim się spostrzegliśmy a armię wykonawców jego kompozycji zasiliły kolejne powołane z otchłani zapomnienia gwiazdy: Bonnie Tyler, Les McKeown (wokalista Bay City Rollers),Engelbert Humperdinck. Plotka głosi, że nawet próbował namówić Nenę na współpracę ale ona akurat nie zamierzała zostać jego nową C.C.Catch ;-).Pomijam już tu jego dokonania jako Blue System bo to osobny temat.

                                                Some Hearts Are Diamonds  - Chris Norman


Chris Norman wydaje swoje płyty do teraz. Wydaje je z tego co mi wiadomo tylko na terenie Niemiec i tam są one tylko dystrybuowane stąd są problemy by kupić coś takiego u nas w sklepie (problem = brak możliwości).Od czasu wydania albumu "Some Hearts Are Diamonds" Chris Norman powiększył swoją dyskografię o 25 pozycji z czego spora ilość to materiał premierowy. Nawet zakładając, że każda płyta zawiera tylko po jednej dobrej piosence to i tak daje to liczbę robiącą wrażenie. Jeżeli więc czyta to jakiś fan zespołu Smokie lub tylko samego Chrisa Normana. Warto poszperać i poznać tą muzykę o której nasze radio* zapomniało. Błąd logiczny - nie zapomniało - by zapomnieć trzeba byłoby wpierw ją znać i pamiętać.

* - nie dotyczy audycji Nawiedzone Studio - tam się pojawia taka muzyka.


Wydawca płyty Hansa Records

Strona A

Some Hearts Are Diamonds
Hunters Of The Night
Chain Reaction
It's A Tragedy
No Arms Can Ever Hold You

Strona B

Midnight Lady
Love For Sale
Love Is...
Stop At Nothing
Till The Night We'll Meet Again

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz