środa, 11 marca 2015

Nielegalne podsłuchy - o co tu chodzi ?


O co tu chodzi ? Na myśli mam pewną zasadę, która powinna być stosowana w dziennikarstwie a jeśli chodzi o "prawo stanowione" powinno być to wręcz obowiązkiem. Jakiś czas temu cała Polska zasłuchana była w nagranej rozmowie pomiędzy Prezesem Belką a szefem MSW Sienkiewiczem. Tam w najlepsze ujawniono przekręt polityczny a przynajmniej wskazano dobitnie mechanizm. Po kilku godzinach treść rozmowy przestała mieć wartość a skupiono wszelkie oskarżenia na sposobie pozyskania nagrania. Kelnerzy stali się głównymi ofiarami tych nielegalnych nagrań. Sama treść zeszła na drugi o ile nie trzeci plan. Wczoraj dzienniki telewizyjne żyły nagraniami pewnej matki, która włożyła dyktafon do teczki szkolnej dziecka. To co usłyszeliśmy było bardzo bulwersujące. Brak profesjonalizmu i nadużycia ze strony pedagoga były ewidentne. Dobrze się stało, że prawda wypłynęła i można było zaradzić. Niemniej jednak rodzi się w mojej głowie pytanie. O co tu chodzi ? Nie dostrzegam w samym mechaniźmie różnicy pomiędzy nielegalnymi nagraniami panów polityków a nagraniami owej matki. Telewizja upubliczniła materiał nielegalnie nagrany. Nikt nie podniósł sprzeciwu. Dlaczego ? Bo sprawa dotyczyła dziecka ? Wynika z tego, że krzywda dziecka jest ważniejsza niż korupcja polityczna na szczeblach władz państwa. Emocjonalnie zawsze dziecko będzie  ważniejsze od spraw polityki bo ta się rozmydla na wiele osób ale porównując skalę problemu i zagrożenie z tego płynące trudno te dwie sprawy wartościować. Ta trudność to nie brtak analogii. To po prostu brak logiki i przyzwolenie społeczne. Dla mnie postawa nauczycielki, która zaklejała taśmą usta dzieciom jest bulwersująca ale o wiele większy kaliber dla mnie miała sprawa kupczenia stanowiskiem państwowym na najwyższym szczeblu. Tam nacisk położono na nielegalność nagrań. Uważam, że prawo powinno być równe. Matka dokonując nielegalnych nagrań powinna być pociągnięta do odpowiedzialności prawnej. Upublicznienie tego przez dziennikarzy również ma charakter nadużycia prawnego. Matka dysponując takimi nagraniami mogła jedynie posłużyć się prywatnie i w rozmowie z dyrekcją szkoły załatwić problem. Upubliczniając zapis z dyktafonu pozyskany w nielegalny sposób złamała prawo. Podobnie dziennikarze. Skorto w przypadku Prezesa NBP zastosowano zasadę "nielegalności"  to dlaczego w  przypadku tej nauczycielki nie postąpiono tak samo.Jeszcze raz podkreślam. Zapis był szokujący i nauczycielka powinna ponieść konsekwencje i zapewne ponosi ona już karę owego zdarzenia. Jeszcze bardziej szokujący był zapis rozmowy prezesa NBP z Panem Sienkiewiczem a tu jakoś nikt nie ponosi winy bo nagrania były zdobyte w nielegalny sposób. Gdzie tu logika ? ..o przestrzeganiu prawa nie wspomnę. Jak widać każdy sobie interpretuje prawo po swojemu. Chyba czas kupić sobie dyktafon....

Poniżej artykuł pochodzący ze strony http://grupinski.pl/pl-news-full-1387.html .... W przypadku matki sprawcę zmamy. Czekam na decyzje. Podsłuch nielegalny zawsze będzie nielegalnym i nie usprawieliwia nic stosowania takiej metody - nawet cel.



1 komentarz:

  1. NoVCasino Casino - NOVCASINO.COM
    NoVCasino.com offers a no deposit bonus novcasino of 100% communitykhabar up to https://septcasino.com/review/merit-casino/ €150. No Deposit Bonus is given to new players only. microtouch solo titanium No deposit bonuses 토토사이트 expire

    OdpowiedzUsuń