wtorek, 23 grudnia 2014

O nie lubieniu kogoś oraz wkur.....niu na kogoś


Zawsze martwi mnie jak odchodzi ktoś kogo znałem chośby tylko tak jak się zna artystów.. Akurat Cocker był mi obojetny. Ani mnie nie drażnił ani się nim nie zachwycałem. Doskonale zdaję sobie sprawę że to legenda Woodstock i że jego wersja "Przyjacół" Bitli to mistrzostwo świata. Kto tak uważa, temu będę politycznie przytakiwać. Mnie osobiście jego maniery wokalne drażniły. Nie podobała mi się jego barwa głosu. Do tego kiedyś próbowałem posłuchać muzyki, którą stworzył a nie tylko interpretował. Nie dało się. Bardziej go cenie za to, że w ogóle był i dał koloryt pewnemu okresowi, gdzie obok Janis i Hendrixa tworzył legendę. Oliwy do ognia tego mojego braku uwielbienia dla Cockera dolał swego czasu dodatkowo Rysio Rynkowski, który chyba za wzór obrał sobie image tego artysty. Zresztą manierę śpiewania i sposób pewnych interpretacji również. Tak więc pewnie jestem osamotniony w tym braku uwielbienia dla Joe ale uszy mam własne a one mi podpowiadają, że wcale nie muszę wszystkich uznanych muzyków lubić. Niemniej odszedł na pewno ktoś kto był częścią historią muzyki nawet jeżeli ona nie do końca mi się podobała.

A teraz poruszę inną kwestię, która dzisiaj od rana wałkowana przez TVN, wku...ia mnie i pokazuje po raz kolejny szczyt nieudacznictwa dziennikarskiego a kto wie czy po prostu nie zwykłe skurw....stwo. Oto wierny telewidz, zapewne zwykła menda społeczna zrobił fotkę i przesłał ją do telewizji rządny sensacji. Fotkę zamieszczam poniżej - pochodzi ze strony serwisu TVN.

Od razu rozkręcono aferę, że Policja zapakowała na kopercie dla niepełnosprawnych i poszli sobie kupić kebab. Stworzono od razu oskarżenie, później przykładnie ukarano mandatem wartości kilku stów. Zapewne też dostaną notkę naganną do akt bo takie są zwyczaje. Dziennikarze i oczywiście ta menda od zrobienia zdjęcia są oczywiście dumni z siebie, że spełnili obowiązek obywatelski. Skoro wymagają od innych niech sami wpierw przestrzegają przepisów. Nie chcę być od razu adwokatem tych policjantów ale znam realia tej pracy, które odbiegają od opini powszechnej zwykłego śmiertelnika. Praca ich wygląda mniej więcej tak. Wyjeżdżają na patrol i przez radio otrzymują zlecenie interwencyjne. Załatwiają sprawę, zgłaszają że są wolni i otrzymują kolejne. Po siódmej godzinie i załwieniu kilku interwencji parkuja gdzieś przy krzaczku w parku i idą się odlać bo patrol nie ma możliwości załatwić potrzeb normalnie jak ludzie w ubikacji na komisariacie bo najzwyczajniej tam nie dojeżdża. Przerwa śniadaniowa jest fikcją. Jeżeli funkcjionarusz nie weźmie kanapek do samochodu to będzie pracował głodny.Innym wyjściem jest podjechanie do jakiegoś fast foodu. W biegu coś kupic, szybko zjeść bo kolejna robota czeka. Nie ma czasu na szukanie parkingu. W tym przypadku zaparkowali na kopercie, która była pusta w tym czasie. Nie oddalili się od samochodu więc w każdej chwili gdyby nadjechał inwalida mogliby zrobić mu miejsce. Nie było więc to stricte parkowanie a raczej nieprzepisowe zatrzymanie się. Uchwycił to wszystko w obiektywie nasz menda. Nie dość,że przełożeni nie pozwolili chłopakom zjeść jak ludzie na przerwie tylko musieli jeść "na mieście" to jeszcze poprzez amatora fotogafa oraz telewizję na oczach całego narodu dowalili im. I to za co ? Szkodliwość czynu ? ....żadna. Niestety wśród nas cały czas żyją takie mendy, które interesuja sie wszystkim dookoła tylko nie sobą. Dziwię się tylko tym hieną z TVN że z tego zrobili aferę. Żałosne dziennikarstwo. Ja na ich miejscu po zgłoszeniu posłałbym tą fotkę do kosza. Nie są też dla mnie usprawiedliwieniem argumenty, ze policjanci nas nie oszczędzają i sami jak mogą to nam fundują kary. Owszem tak. Ale jakoś nie drukuje się w gazetach naszych fotek i przewinień jak w tym przypadku. Poza tym nie znam policjanta a kilku znam, który miałby wielką satysfakcję z tego że rozdaje mamdaty. Oni podobnie jak na produkcji mają plan do wyrobienia. Jeżli po zakończonym dniu nie ma określonej liczby wystawionych druków następują pretensje przełożonych. Wkurzyło mnie to zdjęcie i cała afera również dlatego,ze podobną fotkę zamieściła gazeta Fakt tylko widoczek obejmował ambulans zaparkowany przy budce Kebab a przy niej stało dwóch ratowników. Artykuł zaś grzmiał o tym, że na pogotowie się czeka,.. ludzie umieraja a oni proszę bardzo.. kebab sobie kupują. Wiem kto wtedy był sfotogafowany, jaka to była karetka. Wiem również ile mieli wtedy pracy. Gdyby nie zjedli wtedy w biegu tego fast fooda spędzili by 12 godzin w pracy bez chwili przerwy na posiłek, toaletę. W Policji i Ratownictwie pojęcie przrwy śniadaniowej nie istnieje. Jeżeli jest spokój to jest czas nawet kawę wypić ale jak nie co jest regułą nie ma czasu nawet załatwić potrzeb fizjologicznych a przerwa jest nie dla tych co pracują tylko dla tych którzy tą pracę im organizują.. ... dalej nie rozwijam tematu bo się rozkręcę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz