wtorek, 12 marca 2013

A propos podobno nadchodzącej wiosny



Ten żart co przeczytacie poniżej znalazłem  w sieci (na 80s.pl) i chyba najbardziej oddaje  moje obecne odczucia w temacie nadchodzącej wiosny. Dalszy  komentarz uważam  za zbędny... w tym kawale jest wszystko.

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
 - No i ku....a gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierd......na wiosna do ku...y nędzy? Co za pojeb...ny kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?!
- Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kur...a wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierd...a jakby ich tam w górze pojeb..o... Niby ponoć wiosna już jest, kur..a - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, ku...a ... 
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...

Poza tym.... 



Upatrzyłem sobie na Allegro u jednego sprzedawcy aż osiem płyt (na ośmiu różnych aukcjach). Uzbrojony i zmotywowany do zakupów i to niekoniecznie tanich zasiadłem do kompa.Do licytacji włączyłem się gdy było poniżej minuty waląc od razu ceny zaporowe. Niestety dałem czas na tyle duży, że jeszcze mnie przelicytowano.Nawet mam teraz wyrzuty sumienia, ze niepotrzebnie windowałem cenę skoro i tak nie kupiłem . Płyta owa nie warta była aż takiej sumy bo i nie należy do jakiś kruków białych a raczej jest zwykłym czaarnym okazem.Widać trafiłem na kogoś komu było wszystko jedno za ile byle by kupić. Z jednej strony podziw, że ludzie tak kochają muzykę ale z drugiej strony jednak podświadomie odnoszę wrażenie że to jeden z tych "nowych miłośników winyli" co to zarabia kilka tysięcy złotych miesiecznie, ma nowoczesną willę , ekstra samochód a teraz postanowił sobie przyozdobić salon oldskulowym sprzętem (zapewne kupił sobie Adama) i kilkoma pozycjami płytowymi zapamiętanymi z lat swojej młodości.... Kolejne trzy aukcje również w podobny sposób przegrałem (i to z tym samym licytującym) a resztę sobie darowałem stosując już tylko rozsądne ceny. Nie tragizuję z powodu przegranych aukcji bo płyty te bywają często na Allegro i to w cenach (opcja kup teraz) mniejszych niż te które zostały wywindowane.Nie mniej drażni mnie fakt przegrania bo proponowałem naprawdę kupę forsy za niektóre pozycje. Widać trafił się ku radości sprzedającego gość nie liczący się w ogóle z pieniędzmi gotowy nawet za popularnego maksisingla zazwyczaj sprzedawanego za 15-20 zł zapłacić zdrowo powyżej 100 zł. Tego nie kupił ktoś interesujący się kolekcjonerstwem.Tacy znają ceny w przybliżeniu i potrafią choć w "pewnych działkach swoich zaintereswań" ocenić unikalność płyty. To raczej zwykły nowobogacki realizujący swoje wszystkie życiowe zachcianki a będący obecnie na etapie meblowania mieszkania i potrzebującego w formie gadżetu kilkunastu płyt z młodości. Dla takiego cena nie gra roli.

i na koniec...

Z mediów dociera coraz wiecej głupoty. Czasami jak tak posłucham wiadomości i się wyłączę z emocji to od razu nasuwa się wniosek, że Ci tam w Sejmie świetnie się bawią i realizują się w dziwnych śmiesznych nic nie znaczących dla kraju rozgrywakach personalnych. Kurde... tam już nikt nic nie robi tylko intryga za intrygą. Ten cały teatr do tego odbywa się za nasze pieniądze. Jarosław robi darmową reklamę  I - poda. Jeżeli któryś z mocherowych beretów nie wiedział co to jest I-pod to już wie. Taka reklama dla Apple i to za darmo ? Na ich miejscu ja bym sypnął kasą na PiS bo nawet minutowe reklamy nadawane w czasach największej oglądalności by nie dały takiego efektu. Ale to jeszcze nie koniec. Niejaki Owsiak po aferze związanej ze śmiercią dziecka, któremu nie udzielono pomocy na czas oświadczył, że jeżeli sprawa nie zostanie "ogarnięta" przez odpowiednie słuzyby to on więcej pieniędzy na dzieci z Orkietry nie da.... Kurd...a - ON DAJE PIENIĄDZE ? To ludzie dają, nie on. Panie Owsiak to nie pan daje pieniadze na dzieci a tacy jak ja. Pan robisz tylko lub aż (by nie umnijszać roli ) za puszkę.

Do tematu śmierci dziecka jeszcze powrócę....

Zakończyłem wpis.. idę na obiad i jakąś herbatkę uspakajającą.. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz